Zmiana szkoły to coś więcej niż tylko nowe mury, plan lekcji czy nauczyciele. To często pierwszy prawdziwy „nowy świat”, do którego trzeba wejść bez gwarancji, że wszystko się ułoży.
Dla wielu młodych ludzi początek szkoły średniej to lęk przed nieznanym, który trudno nazwać. Bo z jednej strony jest przecież ekscytacja, nowe możliwości, może upragniony profil klasy. A z drugiej – cicha niepewność: „Czy dam radę?”, „Czy ktoś mnie polubi?”, „Czy będę tam pasować?”
Nowe środowisko = nowe zasady
Szkoła średnia to miejsce, w którym wszystko może wyglądać inaczej: sposób prowadzenia lekcji, relacje z nauczycielami, wymagania edukacyjne, zasady panujące wśród rówieśników. To naturalne, że pojawi się potrzeba przystosowania się, poznania tego miejsca i ludzi, wyczucia tego, „jak tu się żyje”.
I choć z zewnątrz może się wydawać, że wszyscy radzą sobie świetnie, warto pamiętać: każdy z uczniów, choćby na chwilę, czuje się zagubiony. To nie oznaka słabości. To oznaka odwagi – bo mimo strachu robisz kolejny krok.
Obawy o bycie „wystarczającym”
Wśród najczęstszych lęków, z którymi młodzież dzieli się w gabinecie psychologa, są te dotyczące akceptacji społecznej:
- „Czy znajdę przyjaciół?”
- „Co jeśli nie pasuję?”
- „Czy będą się ze mnie śmiać?”
Te pytania – wypowiedziane lub nie – potrafią ciążyć bardzo mocno. I to właśnie tu chcę Ci powiedzieć coś bardzo ważnego:
Nie musisz się zmieniać, żeby zasłużyć na bycie lubianym.
Nie musisz być głośny, wygadany, przebojowy.
Nie musisz spełniać niczyich oczekiwań poza swoimi.
To, kim jesteś, już teraz – z całą swoją wrażliwością, nieśmiałością, ciekawością świata lub jego lękiem – jest wystarczające. Masz prawo szukać swojego miejsca we własnym tempie.
Masz prawo się bać. I masz prawo być sobą.
Nie oczekuj od siebie, że od pierwszego dnia wszystko będzie jasne i łatwe. Czasem potrzebujemy kilku tygodni, czasem miesięcy, by poczuć, że stoimy na pewnym gruncie.
I to naprawdę jest w porządku.
Pamiętaj:
- Nie wszyscy od razu odnajdują swoją paczkę znajomych.
- Nie każdy polubi wszystkie przedmioty.
- Nie każdy dzień musi być sukcesem.
Ale każdy dzień może być krokiem do przodu – nawet jeśli niewielkim.
Jeśli czujesz się zagubiony – nie jesteś w tym sam
Są dorośli, którzy Cię rozumieją. Rodzice, nauczyciele, psycholog szkolny – osoby, które potrafią spojrzeć na Twoje emocje z empatią, a nie z oceną. Warto mówić – nawet, jeśli słowa czasem przychodzą z trudem. Twoje emocje zasługują na uwagę.
I na koniec…
Jesteś wystarczający. Taki, jaki jesteś.
Nie musisz „się odnaleźć”, żeby mieć wartość. Już ją masz.
Nowe środowisko może być wyzwaniem, ale też przestrzenią, w której odkryjesz siebie na nowo. Z czasem. Bez pośpiechu.
Zaufaj sobie. Idź krok po kroku. Nie musisz być od razu odważny – wystarczy, że jesteś.
Z troską,